O blogu
Nazywam się Zenon, Zenon Wielki albo po prostu Zenek. Stworzyłem tego bloga bo inwestowanie to dla mnie świetna zabawa. W internecie jest mnóstwo stron na temat różnego rodzaju inwestycji jednak są one zależne finansowo przez co zawierają one nieprawdziwe informacje albo półprawdy a wiadomo, że półprawda jest prawie tyle samo warta co nic. Będę chciał tutaj w szczególności demaskować te półprawdy.
Jestem zainspirowany przez różne osoby ze świata inwestycji. Na liście tej znajduje się Warren Buffett, Philip Arthur Fisher, Peter Lynch, Benjamin Graham. Będę się do nich odwoływał. Wymienione wyżej osoby nie tylko inwestowały ale także filozofowały na temat inwestycji. Będę chciał tutaj też chociaż troszkę pofilozofować na ten temat.
Jeżeli masz swoją opinie na publikowane tutaj treści, jeżeli chcesz na tym blogu zamieścić swoje teksty, zapraszam do współpracy. Napisz na Zenon.Wielki@onet.pl
Zapraszam do lektury i własnych przemyśleń.
Wasz Zenek
wtorek, 3 czerwca 2014
Pieniądze czyli złoto, waluty, eurasy i bitcoiny.
poniedziałek, 2 czerwca 2014
środa, 28 maja 2014
Nowe technologie. Najważniejszy czynnik rozwoju gospodarki.
poniedziałek, 26 maja 2014
Powrót do przeszłości.
"Jeffrey Sachs kontra polscy businessmeni''
Część I
http://www.youtube.com/watch?v=z0Scg43GeE8
Część II
https://www.youtube.com/watch?v=RfymGIlVF5c
Cześć III
https://www.youtube.com/watch?v=55YrzcyrPEA
Wolność, rynek, likwidacja dotacji i przywilejów, prywatyzacja. Te hasła przewodzą. W tym wypadku mamy wywiad z amerykańskim profesorem Harvardu ale te same poglądy głosił i głosi nasz Leszek Balcerowicz. Jeffrey Sachs wygląda jak kosmita z innej planety na tle uczestników spotkania.
środa, 21 maja 2014
Ty konsumencie!!!
wtorek, 20 maja 2014
Kim jest Warren Buffett?
Jak opisać Buffetta jako inwestora?
Sam Buffett o sobie mówi, że "jest w 85% Grahamem, a w 15% Fisherem".
4. Buffett dużą uwagę poświęca sprawozdaniu finansowemu, niemniej jednak dla niego ważniejsze jest to czy da się przewidzieć rozwój spółki w terminie kilku lat.
Trzeba też napisać o skuteczności tych metod.
Graham pokonywał indeks o 2-3%.
Buffett pokonał indeks o 10%
Niestety nie znalazłem informacji o wynikach Fishera.
Uważam że pokonanie indeksu jedynie o 2-3% rocznie nie jest warte angażowania tak wielkich nakładów pracy i czasu jak to robił Graham. W takim wypadku kupno funduszu indeksowego jest lepszym rozwiązaniem.
Analiza techniczna czyli śpiew syren
Upraszczanie sytuacji spółki do wykresu przypomina patrzenie na cienie w jaskini platońskiej.
Jaskinia Platona, metafora występująca w Państwie Platona, przedstawiająca uwięzionych w jaskini ludzi, przykutych do skał łańcuchami, którzy oglądają jedynie cienie (zjawiska) prawdziwej rzeczywistości;
Analiza techniczna to tak naprawdę słownictwo, które opisuje wykresy. Jest słownictwo bogate i osoba która posługuje się tym słownictwem na laiku robi wrażenie wysokiej klasy eksperta.
poniedziałek, 19 maja 2014
Kredyty. Ach te kredyty.
piątek, 16 maja 2014
Demografia a gospodarka.
środa, 14 maja 2014
OFE. Dlaczego rząd nas oszukał?
A oto odpowiedź na pytanie z tytułu postu :
Rząd nas oszukał bo poszedł na łatwiznę. To jest przykład obrazujący sytuację w której interes polityków nie idzie w parzę z interesem obywateli i także z interesem państwa. Dlatego zostaliśmy nabici przez rząd.
O demografii napiszę w kolejnym poście.
http://www.youtube.com/watch?v=VmH7d4DGN0Y
poniedziałek, 12 maja 2014
Dlaczego inflacja jest dobra?
Zacznijmy od definicji
Inflacja – proces wzrostu ogólnego poziomu cen.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja
Deflacja – ograniczenie podaży pieniądza na rynku powodujące wzrost siły nabywczej pieniądza. Potoczne określenie spadku przeciętnego poziomu cen, sytuacji, kiedy za tę samą ilość pieniędzy kupić można coraz więcej dóbr: towarów i usług.Przeciwieństwem deflacji jest inflacja.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Deflacja_(ekonomia)
Większość z nasz na pierwszy rzut oka chciałaby aby panowała deflacja. Jest to zrozumiałe bo człowiek ma taką naturę, że marzy sobie o tym aby nic nie robiąc mieć korzyści. Zwróćcie uwagę jak napisałem "nic nie robiąc". Czy nicnierobienie jest pozytywne dla gospodarki? Bingo. Mamy odpowiedź. Deflacja jest bardzo złym zjawiskiem bo ogranicza aktywność gospodarczą. Gdyby panowała deflacja to ludzie ze zgromadzonym kapitałem nie musieliby nic robić i mieliby zyski. Podam przykład.
Macie 1 000 000 PLN. Chcecie kupić auto, które teraz kosztuje 1 000 000 PLN ale wiecie, że panuje deflacja i za rok będzie to samo auto a może nawet i lepsze kosztowało 500 000 PLN. Co zrobicie? Deflacja powoduje ograniczenie konsumpcji. A ograniczenie konsumpcji zmniejsza produkt krajowy brutto.
Czyli już wiemy, że inflacja jest dobra. Ale jaki poziom inflacji jest najlepszy? Z badań nad gospodarkami wynika, że inflacja ok 2% jest najlepsza. Dlaczego? A dlaczego nasze organizmy normalną temperaturę mają 36.6 stopni? Ciężko wytłumaczyć konkretną wartość inflacji po prostu trzeba przyjąć, że to jest wartość optymalna. Poziom inflacji 2% jest na tyle duży aby zmuszać nas do deponowania naszych oszczędności w banku lub inwestowania. Z drugiej strony poziom inflacji 2% jest na tyle mały że nie odczuwamy drastycznej utraty wartości naszych pieniędzy w portfelach.
Czujemy też intuicyjnie że bardzo duża inflacja jest zła. W okresie gdy inflacja jest za duża rośnie niepokój o utratę wartości siły nabywczej naszych oszczędności. W takich okolicznościach na siłę szukamy wydatków. To jest bardzo zły proces bo tylko w sytuacji stabilnej działamy najbardziej efektywnie. Oszczędności są nam bardzo potrzebne aby czuć się stabilnie. Oszczędności dają komfort, bo wiemy że w przypadku losowych złych zdarzeń pieniądze są potrzebne. Nasze oszczędności to kapitał, który poprzez tworzenie depozytów w banku służy do udzielania kredytów bez których firmy nie mogłyby się rozwijać.
Linki związane z tematem
http://wyborcza.pl/1,76842,6838105,Co_zlego_jest_w_deflacji_.html
http://wyborcza.biz/Waluty/1,111132,12744266,Uporczywa_deflacja_w_Japonii__Kraj_walczy_z_nia_pakietem.html
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1043476.html
Jak kupić fundusz indeksowy?
Więcej o ETFie można przeczytać na Wikipedii.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Exchange_traded_fund
Wiem co kupić. Jest już dobrze :). Teraz jest pytanie. Kiedy kupować?
Najlepiej czekać na spadki. Giełda ma to do siebie, że spadki się pojawiają całkowicie niespodziewanie. Należy się zatem przygotować psychicznie na takie okoliczności. Dlaczego? Ano dlatego że spadki często idą w parze ze złymi wiadomościami z gospodarki lub polityki.
Buffett ma takie powiedzenie „Bądź ostrożny kiedy inni są chciwi i bądź chciwy, kiedy inni są ostrożni”. Na początku z trudem przychodzi stosowanie tej zasady bo działa się wbrew otoczeniu. Zapewniam jednak, że jest to bardzo skuteczna metoda.
Kupuj przy spadku o 5% i każdym pogłębieniu tej tendencji o kolejne 5%. Spadek o 5% występuje wystarczająca często dzięki czemu inwestowanie staje się systematyczne. W okresie w którym ceny akcji rosną gromadź rezerwę, którą przeznaczysz na zakupy gdy pojawią się kolejne okazje cenowe.
Tą metodą nigdy nie kupisz akcji gdy indeksy będą na szczytach i jednocześnie na pewno kupisz akcje gdy indeksy giełdowe będą notowały najniższe poziomy. W końcu o to w tym chodzi :)
Decydując się na inwestowanie musisz sobie odpowiedzieć na pytanie.
Czy wierzysz w to, że gospodarki a przede wszystkim gospodarka polska będzie się rozwijać?
Jeżeli postrzegasz przyszłość negatywnie, to nie ma sensu abyś inwestował. Inwestowanie na giełdzie jest tylko i wyłącznie dla optymistów bo tylko optymiści potrafią wytrzymać duże spadki. Spadki mogą trwać bardzo długo ale prędzej czy później zostaną zastąpione wzrostami. Czy wytrzymałbyś spadek o 70%, który trwa 2 lata. Tak właśnie było w latach 2007-2009.
niedziela, 11 maja 2014
Fundusz indeksowy. Dlaczego Buffett go poleca?
Jak inwestować w akcje?
- Można samodzielnie wybierać spółki które chce się posiadać
- Można kupić fundusz inwestycyjny którym zarządzają osoby, które znają się na analizie spółek
- Można kupić fundusz indeksowy, który opiera się na zasadzie, że kupowane są wszystkie spółki a ilość akcji zależy od wielkości spółki.
Linki do tematu
http://pulsinwestora.pb.pl/3684896,90561,nikt-nie-inwestuje-gorzej-niz-inwestor
sobota, 10 maja 2014
Jeszcze o bankach
Banki mają bardzo duży udział w gospodarce i na giełdzie. Na warszawskiej giełdzie przedstawia się to tak:
Udział w całej giełdzie
9,88 % PKO BP
7,99 % PEKAO
3,30 % BZ WBK
2,02 % MBANK
1,36 % ING BANK SLASKI
1,26 % GETIN NOBLE BANK
1,19 % HANDLOWY
1,12 % BANK MILLENNIUM
1,04 % ALIOR BANK
Suma 29.16 %
Czyli co trzecia złotówka na polskiej giełdzie jest zainwestowana w bank. Kilka lat temu sytuacja wyglądała jeszcze gorzej, z roku na rok banki mają coraz mniejszy udział w warszawskiej giełdzie.
Kapitał jaki zgromadziłeś w OFE podlega tej samej zasadzie czyli 1/3 Twoich emerytalnych oszczędności w OFE jest zainwestowana w banki.
Dużo osób ma negatywne zdanie o bankach. Banki traktują jak oszustów. Tym czasem banki stosują co najwyżej praktyki, które są powszechnie stosowane na rynku w innych branżach.
Okazuje się że największym dobrem dla banku jest zaufanie. Bank musi dbać o zaufanie bo inaczej straci swoich klientów. Uważam, że poziom złych praktyk przez banki zostałby obniżony gdyby można było przenosić numer konta bankowego do innego banku na podobnej zasadzie jak już teraz można przenosić numer telefonu do innego operatora. Play wprowadził rewolucję a to przede wszystkim dlatego że możemy teraz w łatwy sposób zmienić operatora zachowując numer. W okresie przed Playem i przed możliwością przenoszenia numeru w ofercie operatorów niewiele się zmieniało. Ceny spadły na przestrzeni ostatnich 2-3 lat nawet i czterokrotnie. Wiem, że pomysły o przenoszeniu numeru konta bankowego już krążą wśród decydentów. Mam nadzieję że będziemy mogli niedługo zobaczyć lepsze oferty banków, które na pewno pojawią się jak będzie można w prosty sposób przenosić numer konta bankowego z banku do banku.
Linki zgodne z tematem.
http://www.money.pl/banki/raporty/artykul/nabici;moga;kosztowac;mbank;120;mln;zlotych;nic;nie;dostana,81,0,1531217.html
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,16005832,Na_dwoch_lokatach_umiescili_przeszlo_30_tys__zl__Zostalo___.html#BoxSlotIIMT
piątek, 9 maja 2014
Banki. Zasady działania. Zyski. Ryzyka.
Skąd pochodzą zyski banków? Banki zarabiają przede wszystkim na dwa sposoby. Pierwszy najbardziej oczywisty to zysk pochodzący z udzielanych kredytów. Drugi to prowizje od czynności bankowy np. opłata za przelew, opłata za kartę itp. Przyjrzyjmy się jak bank zarabia na udzielaniu kredytów. Kredyty są różne i w zależności od rodzaju można wyróżnić:
- kredyty hipoteczne - ok 1.5 - 2 % powyżej inflacji
- kredyty konsumpcyjne - od 10 - 20 % nominalnie.
Zwróć uwagę jak mało zarabia bank na kredycie hipoteczny. Czy Ty byś chciał komuś pożyczyć pieniądze na 2% rocznie zysku? Myślę że nie. Jak bank to robi że mu się to bardzo opłaca. Ano jak bank pożyczy Ci 100 tys. PLN na kredyt mieszkaniowy to tak na prawdę tylko 10 tys. PLN jest banku. A reszta? Reszta pochodzi z lokat klientów banku, które są niżej oprocentowane niż kredyt hipoteczny. Banku używa lewara czyli aby poprawić zyskowność swojego kapitału używa kapitału nie swojego. Dzięki czemu bank na takim kredycie ma zyskowność od 10%-20%. Piękne? Tak, piękne, proste. Ale czy pewne? Co się staję gdy wzrośnie bezrobocie o ponad 10% co za skutkuje ze ponad 10% kredytów przestaję być spłacanych? Robi się ogromny problem bo okazuje się, że bank stracił cały swój kapitał. Co prawda kredyty są zabezpieczone nieruchomościami ale gdy rośnie bezrobocie o 10% to nieruchomości też tanieją i ciężko jest je sprzedać. Przykłady? Ostatni kryzys w Stanach wywołał wzrost bezrobocia z 4 do 10% przez co banki wpadły w poważne kłopoty. Na szczęście państwo przyszło z gwarancjami i zła tendencja została odwrócona. Aktualnym przykładem jest Hiszpania gdzie bezrobocie wzrosło do ponad 25%. System bankowy jest pod wodą.
Czy można zakazać używania lewara przez banki. Można ale to spowoduje że biznes bankowy przestanie się płacić. Problem jest taki że w przypadku gwałtownych zmian jak wzrost bezrobocia o 10%, rząd czyli państwo musi zadziałać i udzielić bankom gwarancji. Same gwarancje wystarczą bo biznes bankowy z czasem wypracuje zyski, które pokryją straty ale potrzeba dać mu czasu. Banki są zakładnikami sytuacji gospodarczej. Za każdym razem jak w gospodarce jest kryzys banki ponoszą straty.
W okresie gdy państwo musi ratować banki podnoszą się głosy banki były państwowe. Pomysł nacjonalizacji banków to rozwiązanie bardzo złe bo najgorszym zarządcą są urzędnicy. Praktyka prowadzenia banków przez państwo skończyłaby się tym że w atmosferze korupcyjnej udzielało by się kredyty dla których od samego początku było by pewne że nie zostaną spłacone.
W Stanach ukłuto powiedzenie "Too big to be fail", "Za duży aby upaść". Odnosiło się to banków i instytucji finansowych ,które są tak duże że ich upadek spowodowałby zapaść rynków finansowych. Drażni mnie to bo ludzie, którzy to mówią nie zdają sobie sprawy jak działają banki. Mówiło się, że AIG jest za duże aby upaść bo pogrążyło by to całą gospodarkę. A prawda jest taka że nawet jakby AIG było podzielone na 1000 części to te same 1000 części stanowiłoby takie samo zagrożenie dla rynków finansowych. Podczas kryzysu lat trzydziestych w Stanach, sektor bankowy był bardzo rozproszony i nic to nie dało. Powiedzenie "To big to fail" w przypadku rozproszenia zamieniłoby się zna "Too many to be fail". Decydenci w Stanach są świadomi tych problemów. Ostatni kryzys pokazał to i doświadczenie jakie wynieśli amerykanie będzie służyło im w przyszłość. Timothy Geithner, Ben Bernanke i Henry Paulson są postaciami, które stanęły na wysokości zadania. Ich metody będą wzorem działania przy przyszłych kryzysach finansowych. Uważam że inwestowanie w banki amerykańskie jest bezpieczne.
A jak wygląda to w Polsce? Mam duże obawy czy w Polsce poradzilibyśmy sobie z takimi problemami. Ciężko mi sobie wyobrazić aby koalicja wraz z opozycją usiadła przy okrągłym stole by prowadzić rozmowy w celu ratowania banków. Szczególnie że większość banków działających w Polsce ma zagranicznego większościowego udziałowca. Mam wrażenie, że w takiej sytuacji opozycja wykorzystałaby taką sytuację do swoich celów politycznych aby przejąć władzę. W Stanach republikanie i demokraci razem walczyli z kryzysem. Razem czuli odpowiedzialność za gospodarkę. Na pewno nie mówili jednym głosem ale widać było duże pozytywne zaangażowanie obu stron w celu ratowania kraju.
Z kolei sytuacja w której państwo musi ratować banki pokazuję że najlepiej jak banki są krajowe bo tylko wtedy będzie motywacja polityków aby ratować system bankowy. Brzmi to nieco nacjonalistycznie ale jednak takie są realia.
Klasy aktywów i pasywów
Pasywa z kolei to rzeczy lub prawa, które generują koszty.
To ważne definicje, bo dzięki nim łatwo rozróżnimy prawdziwe inwestycje od mitów inwestycyjnych. Wymieńmy teraz te klasy i spróbujmy je zaklasyfikować: dom, mieszkanie, grunt, gotówka, gotówka na lokacie, złoto i metale szlachetne, waluty obce, obligacje skarbu państwa, obligacje firm, dzieła sztuki i przedmioty kolekcjonerskie, akcje.
- dom, mieszkanie. Czy dom i mieszkanie generują zyski? Nie. Dom i mieszkanie to same koszty a więc to jest pasywo. Może jesteś zmartwiony bo do tej pory traktowałeś swój dom lub mieszkanie jako najlepszą inwestycję swojego życia. Smutne ale prawdziwe. "Ale zaraz, zaraz". Protestujesz. Mówisz że dom i mieszkanie można wynająć. Tak ale ciężko jest wynająć mieszkanie w którym się samemu mieszka. Dom i mieszkanie kupione tylko i wyłącznie na wynajem to jest prawdziwe aktywo. Koszty utrzymania takiej nieruchomości spadają na wynajmującego a Ty masz w końcu zyski.
To mamy ustalone, że dom i mieszkanie na wynajem to aktywo. Zadajmy teraz pytanie jakie stopy zwrotu możemy uzyskać z takiej inwestycji. Przyjmuje się że wynajmując mieszkanie można uzyskać 5-6 % rocznie zysku od wartości mieszkania. Ale czy tak na prawdę jest? Nie. Bo 5-6% to wartość jaką uzyskujesz od wynajmującego. Ale oprócz tego jest jeszcze zużycie mieszkania czyli amortyzacja oraz podatek. Podatek zabiera Ci 1% a amortyzacja 2%. Czyli zostaje Ci 2-3% a to już nie jest coś co mogłoby zadawalać. Ważnym elementem jest amortyzacja bo aby utrzymać mieszkanie w odpowiednim stanie co jakiś czas trzeba ponieś dodatkowe wydatki, których nie ponosi wynajmujący tylko właściciel np. wymiana okien, remont kuchni i łazienki. Przy czym mieszkanie ma dużo mniej tego typu kosztów niż dom.
Z racji tak niskiej stopy zwrotu ja bym jednak zaklasyfikował mieszkanie i dom na wynajem jako forma oszczędzania a nie inwestowania. Jeżeli komuś zależy aby jego kapitał nie stracił siły nabywczej to polecam właśnie kupno mieszkania na wynajem ale nie oszukujmy się że to jest inwestycja.
- grunt - grunt ma podobną charakterystykę co mieszkanie i dom. Różnica jest taka że przyjmuje się że grunt się nie zużywa ale trzeba mieć na uwadze że są wyjątkowe sytuacje gdzie grunt może ulec zdewastowaniu. Bodziec jakim jest podatek od gruntów powinien zmuszać nas do produktywnego wykorzystania nieruchomości. Możemy wynająć grunt przy czym to się tutaj nazywa dzierżawą. Dzierżawa nie jest super zyskowna bo oscyluje ok 2-3% wartości gruntu. Czyli znowu mamy do czynienie z realnie takimi samymi stopami zwrotu co w przypadku wynajmu mieszkania.
Inwestycję w mieszkanie, dom i grunt mają wady. Bardzo trudno zdywersyfikować tutaj inwestycje, rzadko kogo stać na posiadanie 10-20 nieruchomości. Nie da się wyjść z inwestycji z dnia na dzień to poważna wada. Aby korzystać z tej formy inwestycji trzeba posiadać wiedzę prawną aby czuć się swobodnie i komfortowo przy zawieraniu transakcji.
- czysta gotówka traci na wartości z powodu inflacji a więc to nie jest aktywo
- zysk z gotówki na lokacie jak dorównuje inflacji to jest dobrze, a więc gotówka to nie jest aktywo.
- złoto i metale szlachetne - kupiłeś sobie sejf a do tego sejfu wyposażenie kilka sztabek złoto. Czy te sztabki złota generują zyski? Nie. Czy generują koszty? Tak, bo są koszty przechowywania. Dlaczego więc ludzie uważają że inwestują w złoto? Bo nie rozróżniają realnych zysków od zmienności wyceny. Ludzie kupują złoto mając nadzieję że znajdzie się ktoś w przyszłość będzie chciał zapłacić więcej za to złoto. Dla mnie złoto to jedynie forma oszczędzania tak aby kapitał nie stracił siły nabywczej.
- waluty obce, forex - często można spotkać się z terminem "inwestuj w waluty". Czysta gotówka nie przynosi zysków a wręcz przeciwnie. Koszyk walut jest narażony na inflację, która jest w kraju pochodzenia tej waluty. Koszyk walut traci na wartości. Ktoś to gra na foreksie uprawia czystą spekulację tak samo jak w przypadku złota. Z dwojga złego ja wybrałbym złoto do spekulowania.
- obligacje skarbu państwa - jest to instrument podobny do lokaty, godne uwagi są obligację które są indeksowane inflacją. Z racji bardzo niskiej stopy zwrotu ja zaklasyfikowałbym to jako oszczędzanie a nie inwestowanie.
- obligacje firm charakteryzują się wyższą stopą zwrotu niż obligację skarbu państwa ale idzie to w parze z dużo wyższym ryzykiem. Z racji bardzo niskiej stopy zwrotu ja zaklasyfikowałbym to jako oszczędzanie przy dużym ryzyku a nie inwestowanie.
- dzieła sztuki i przedmioty kolekcjonerskie - tej dziedziny w ogóle nie znam. Aby być świadomym uczestnikiem tego rynku trzeba na pewno mieć bardzo duża wiedzę ale mam wrażenie że wiedze to nie wszystko. Podobnie jak w przypadku złota i walut kupując dzieło sztuki jako inwestycje kupujący ma nadzieję że w przyszłości znajdzie się ktoś kto będzie za to chciał zapłacić więcej.
- akcje - wygląda na to, że to jedyna forma inwestowania. Dlaczego? Bo firmy przynoszą realne zyski. Stając się posiadaczem akcji nabywamy prawa do decydowania i czerpania korzyści z zysków firmy. Firmy zyski mogą pożytkować na różne sposoby m.in wypłata dywidendy, skup akcji własnych lub finansowanie rozwój. Jakich stóp zwrotu może się spodziewać posiadacz akcji? Historia polskiej giełdy jest za krótka aby można było wyciągać z niej wnioski. Historia giełdy amerykańskiej pokazuje że posiadacze akcji spółek amerykańskich w długim terminie mogą liczyć na 8% rocznie bez uwzględnienia inflacji. Trzeba jednak pamiętać, że to są spółki amerykańskie i wyniki ich zależą od ustroju gospodarczego państwa. Wg mnie dużo nam brakuje abyśmy mogli się w pod tym kątem porównywać. Ale z braku lepszego porównania skorzystałem z tych danych.
Kupując akcje trzeba się liczyć z takim samym ryzykiem gospodarczym z jakim zmagają się firmy które widzisz na swojej ulicy. Firmy te muszą walczyć o przetrwanie. Zagrożenia są wszędzie: konkurencja, ogólna koniunktura, system prawny, system podatkowy, zmiany gospodarcze, zmiany technologiczne, zmiany polityczno-ustrojowe. Życie gospodarcze nie stoi w miejscu. Panta rei czyli wszystko płynie. Nic nie jest pewne.
Celem tego postu jest obalenie mitu że nieruchomości, złoto i handel walutami to zyskowne inwestycje. Mam nadzieje że teraz jest to czytelne. Następnym razem jak ktoś Wam zaproponuje inwestycje w tego typu aktywa będziecie już mieli lepszy obraz jak to tak naprawdę jest.
Rozkręcamy się. Mamy już coraz większe podstawy do inwestowania ale wydaje mi się że możesz czuć niedosyt bo miało być o inwestowaniu a ja tu tylko prowadzę rozważania. W następnym poście opiszę zasady działania banków dzięki czemu będziesz mógł zadecydować czy mimo ryzyka jakie jest związane z prowadzeniem banku będziesz chciał zainwestować swój kapitał w akcje tego typu firm.
czwartek, 8 maja 2014
Bodźce wspomagające aktywność gospodarczą.
Linki uzupełniające temat tego postu.
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15928453,Gwiazdowski__Milionerzy_ledwo_splacaja_kredyty.html#BoxBizTxt
Pytanie fundamentalne. Dlaczego inwestujemy?
Rok Inflacja
2002 1,9%
2003 0,8%
2004 3,5%
2005 2,1%
2006 1,0%
2007 2,5%
2008 4,2%
2009 3,5%
2010 2,6%
2011 4,3%
2012 3,7%
2013 0,9%
środa, 7 maja 2014
Zaczynamy
IDM a cóż to? To krakowski dom maklerski. Dlaczego IDM ma zablokowane konta przez komornika? Dlaczego IDM zwalnia prawie 90% pracowników? Dlaczego IDM jest bliski bankructwa? Odpowiedź jest prosta. Bo źle zainwestował swój kapitał, ten dom maklerski był aktywnym inwestorem i inwestował na własny rachunek. Złe inwestycje to przede wszystkim sektor budowlany, który po euforii wydarzenia Euro2012, mocno ucierpiał. IDM jako dom maklerski wydaje rekomendacje KUPNA-SPRZEDAŻY akcji spółek. Dlaczego więc inwestycje doprowadziły do bankructwa? Bo to czy zarobimy albo stracimy na inwestycji zależy w pierwszej kolejności od przyszłości. A przyszłość nie jest przewidywalna choć dużo osób uważa, że jednak jest.
Inwestowanie wymaga pokory. Pokory tej brakło szefom IDMu, bo przeinwestowali na fali optymizmu. Zapamiętajmy ten przykład i nie powtarzajmy tego typu błędu. Unikajmy modnych inwestycji oraz strzeżmy się od przekonania że przyszłość jest przewidywalna.
Najbardziej zaboli jak idąc w ciemnościach naszego domu uderzymy głową w zapomnianą belkę. Oj boli :(
Artykuły na temat IDM
http://pulsinwestora.pb.pl/3658548,87424,komornik-w-idmsa
http://www.parkiet.com/artykul/1369205-IDMSA-wrocil-do-notowan-w-fatalnym-stylu.html
http://www.parkiet.com/galeria/1275570.html